uwolnienie kursu franka szwajcarskiego, czyli tzw. Czarny Czwartek (15 stycznia 2015 r.) i brak reakcji rządu na powstały problem frankowiczów, który dotyczył populacji ok. 1.5 mln naszych rodaków
wprowadzenie od 1 stycznia 2015 roku znowelizowanej ustawy o upadłości konsumenckiej, oraz
delegalizacja z dniem 27 listopada 2015 roku bankowego tytułu egzekucyjnego (BTE).
Profesjonalna antywindykacja to zdecydowanie wyższa skuteczność działania.
Przykładowo: przy postępowaniach sądowych, gdzie powodem jest nabywca wierzytelności od banku (fundusz sekurytyzacyjny), dłużnik oddając sprawę w dobre ręce, ma szasnę powyżej 80 proc. na wygraną. Wtedy taki dług nie może być egzekwowany z udziałem komornika.
Działania antywindykatorów muszą być dostosowane do zasobności portfeli swoich klientów.
Przykład: osoba, która „uzbierała” ponad 20 chwilówek i ledwie wiąże koniec z końcem, nie znajdzie pomocy w typowej kancelarii prawnej. Nie tylko dlatego, że nie ma na to środków, ale także - zwykle – stawka prawnika za prowadzenie sprawy jest wyższa od kwoty długu wobec firmy pożyczkowej.
Antywindykacja to przede wszystkim prewencja.
Im wcześniej do specjalisty z tej dziedziny trafi klient, tym ma większą szansę, że ze sporu z wierzycielami wyjdzie bez szwanku.
Prawnik próbuje wygrać sprawę w sądzie, licząc, że sędzia uzna racje dłużnika. Dla antywindykatora sąd to tylko jedno z pól walki.
Przegrana w sądzie wcale nie oznacza, że dłużnik jest rozłożony na łopatki, dzięki odpowiednim działaniom przeprowadzonym we właściwym momencie, porażka w sądowej batalii wcale nie musi być dlań bolesna (patrz: „Zabezpieczenie majątku i dochodów”).
Antywindykator liczy przede wszystkim na błąd przeciwnika (bank, firma pożyczkowa) oraz często wygrywa na słabości naszego systemu „sprawiedliwości”, gdzie nie tylko wszystko się może zdarzyć.
Spec od antywindykacji świetnie umie wykorzystać m.in. niewiarygodną przewlekłość postępowań, która jest kulą u nogi polskiego systemu prawnego. Umie także odpowiednio wykorzystać fakt, że druga strona sporu niespecjalnie jest zmotywowana do walki.
Dla antywindykatora, z założenia, nie ma sytuacji bez wyjścia.
W najgorszym przypadku, można zmierzać - w określonej perspektywie czasowej – do ogłoszenia upadłości konsumenckiej przez dłużnika, czego skutkiem będzie całkowite umorzenie zobowiązań. Bez względu na ich łączną kwotę.